Tak, jak obiecałam dalsza część historii mojej walki. Kiedy p Agnieszka zobaczyła mnie po raz pierwszy stan mojej skóry można było określić - tragicznym. Poleciła mi wtedy picie wapna - kiedy jeszcze łudziłyśmy się, że to uczulenie, do tego stosowanie linii La Roche Posay - Effeclar żel i Effeclar duo. Jeśli chodzi o żel, to nie stosowałam nigdy wcześniej niczego lepszego. Świetnie współgra ze stanem mojej skóry, normalizuje, uspokaja skóre, odświeża a przede wszystkim bardzo dokładnie oczyszcza. Polecam go serdecznie! Jego cena waha sie w zależności od pojemności, ale jest baaardzo wydajny! Jeśli chodzi o krem - polecam osobom o lekko tłustej skórze, bo krem wysusza. Matuje, ale też wygładza - ma w swoim składzie kwasy. Dzięki temu zestaowowi w czasie 2-3 tygodni moja skóra rzeczywiście bardzo się uspokoiła, aczkolwiek zmiana, jakiej oczekiwałabym nie nadeszła. Po wizycie u alergologa, okazało się, że uczulenie nie może byc przyczyną takiego stanu skóry - mimo to jednak, dostałam normalizujący krem dla skóry wrazliwej, robiony aptecznie(ten w okrągłym pudełku na zdjęciu). Stosuję go do dziś, rano, po przebudzeniu skóra jest nawilżona, wygładzona i wygląda zdrowiej, mimo że problem natury podstawowej nie znika. Także z zalecenia p. Agnieszki codziennie rano przemywam twarz aloesem. I szczerze polcema każdemu, bez względu na typ i stan skóry. Kasia ma świetną, piękną, zdrową cerę i przemywanie aloesem, sprawia, że jest ona promienna i wygląda bardzo zdrowo. Moja skóra jest po nim świeżą, nawilżona i odżywiona. Tak więc pierwszy zestaw jaki polecam i stosuje do dziś to Effeclar żel + Effeclar Duo + Aloes + apteczny krem robiony na bazie witamin. O Kolejnych dodatkach do zestawu w następnym poście.
Stylizacja na dziś - moja piękna Kasia.
koszula, spodnie - sh / buty - deichmann / torebka - sh
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz